niedziela, 31 stycznia 2016

Pressing/Pushing down during stretching | Dociskanie podczas rozciągania

(for English - scroll down)


O dociskaniu w stretchingu krążą już niemalże legendy. Mówi się, że to brutalne, nieludzkie, że boli, że absolutnie nie wolno tego robić. Krążą opowieści o tym ile osób uległo kontuzjom spowodowanym dociskaniem itd. I oczywiście, jak każdy stretching, który sam w sobie jest aktywnością fizyczną, podczas której jest wysoka możliwość kontuzji/urazu, tak i w stretchingu, w którym ktoś dociska osobę rozciąganą/rozciągającą się istnieje duże ryzyko naderwania czegoś, naciągnięcia itd. Czy jednakże procent kontuzji spowodowanych dociskaniem przez kogoś , a nierozważnym samodzielnym rozciąganiem się jest wyższy? Szczerze w to wątpię, a podczas swojej wieloletniej kariery jako trener stretchingu słyszałam o znacznie większej ilości przypadków kontuzji spowodowanych brakiem odpowiedniej rozgrzewki lub samodzielnym zbyt raptownym rozciąganiem bez odpowiedniego wcześniejszego (czasem trwającego nawet wiele miesięcy) przygotowania. 

Nie chcę bronić osób, które są niewykwalifikowanymi instruktorami/trenerami i podejmują się rozciągania innych bez posiadania wiedzy na temat anatomii, fizjologii oraz psychiki człowieka (o tym "Jak znaleźć i poznać dobrego instruktora stretchingu" możecie przeczytać TUTAJ), jednakże będę stawała w obronie kontaktu fizycznego  w postaci mądrego i wyważonego dociskania pomiędzy instruktorem a osobą rozciąganą. Nie tylko dlatego, że sama stosuję tę metodę, ale dlatego, że słucham swoich kursantów/uczniów i wiem, co na ten temat mówią nie odnosząc się do fizjologii, tylko do swojej psychiki. Na podstawie swojego doświadczenia, wiedzy oraz uważnego wsłuchiwania się w ciało oraz w bezpośredni przekaz werbalny osób, które rozciągam uznaję za bardzo mylne i mylące innych stwierdzenie, że dociskanie przez kogoś w stretchingu jest niebezpieczne. Jak zwykle jednakże wszystko zależy od wielu czynników, które postaram się w sposób jak najbardziej przejrzysty opisać.

1. Rozważne wybranie instruktora/ osoby dociskającej

Jak pisałam we wcześniejszym poście o doborze i znalezieniu instruktora stretchingu - to niełatwa sztuka znaleźć osobę godną zaufania, odpowiednio wyszkoloną oraz budzącą nasze zaufanie. Należy pamiętać, że od instruktora stretchingu zależy bardzo dużo - kondycja naszego ciała oraz psychiki, osiąganie lub nie dalszych postępów i wiele więcej. To tej osobie powierzamy swoje ciało z założeniem, że wie co robi i że wyznaje zasady etyki instruktora, z których pierwszą zasadą jest "NIE CZYŃ KRZYWDY". Osobą dociskającą może być tylko osoba:


  • przez którą chcemy być dotykani - nie może budzić naszej odrazy na jakimkolwiek szczeblu,
  • dzięki, której potrafimy się uspokoić w momencie gdy dopadnie nas atak paniki, który jest częsty podczas rozciągania, a spowodowany jest wykonywaniem przez ciało czegoś niestandardowego często połączonego z odczuwaniem bólu/dyskomfortu fizycznego,
  • która budzi nasze zaufanie i nie traktuje rozciągania, jak zabawy,
  • która potrafi zareagować na niestandardową sytuację, którą może być np.: nagłe wyrwanie się z rąk osoby dociskającej, napad śmiechu, uderzenie osoby dociskającej (często nie wiemy jaką reakcję wywoła stretching i są to reakcje o dużym wachlarzu możliwości),
  • znająca świetnie swoje ciało oraz zgłębiająca wiedzę na temat anatomii, fizjologii i psychiki człowieka,
  • sama bardzo dobrze rozciągnięta, najlepiej z przebytymi kontuzjami spowodowanymi stretchingiem - każdy najlepiej uczy się na popełnianych błędach, a kontuzje uczą pokory oraz rozwagi, jak mało co.
Czasem zdarza się, że poprosimy kogoś innego, przypadkową drugą osobę lub nawet kogoś bliskiego o dociśniecie lub inną czynność związaną z naszym rozciąganiem nie myśląc o konsekwencjach takiej prośby. Nigdy przenigdy, chyba, że jesteśmy już bardzo doświadczeni, znamy swoje ciało i jesteśmy bardzo świadomi nie powinniśmy prosić o pomoc, w tym o dociskanie osób trzecich nie znających się na tym lub którym nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć co dokładnie mają zrobić.

2. Osoba dociskana ma się dobrowolnie zgodzić na dociskanie

Jedną z wielu zasad funkcjonowania ludzkiej psychiki jest system nakazów i zakazów. Człowiek za każdym razem, gdy ma nakaz lub zakaz robienia czegoś ma tendencję do buntowania się, co wywołuje w ciele różne reakcje sprowadzające się często do zwiększonego napięcia mięśni oraz gotowości do ucieczki lub walki - to tak w bardzo dużym skrócie. Dbając o czyjeś bezpieczeństwo można komuś coś nakazać lub czegoś zakazać, ale tłumacząc po co to i dlaczego tak - wówczas człowiek podejmie dobrowolną decyzję o przestrzeganiu lub nie zakazu/nakazu. Przekładając to na stretching: nie wolno nikogo dociskać na siłę i nie wolno narzucać swojej woli ani niczego wmawiać. Dociskanie zadziała tylko w momencie gdy nie będzie ono nakazem, a będzie dobrowolnym oddaniem się w ręce osoby dociskającej. Tylko takim sposobem ciało będzie miało szansę na uzyskanie odpowiedniego "rozluźnienia" potrzebnego do dociskania lub kontynuowania dociskania. 
W momencie gdy osoba dociskana wykaże tendencje do wycofywania się - zacznie się wyrywać, zaciskać itp. - należy dociskanie, dociąganie natychmiast przerwać, ale nie raptownie. Następnie należy upewnić się, że wszystko jest w porządku i wspólnie dojść do decyzji czy kontynuujemy, czy przestajemy. Osoba dociskająca, czyli instruktor/trener nigdy nie powinna się sprzeciwiać woli osoby dociskanej, może jedynie umiejętnie przekonać, zasugerować co byłoby dobre lub wskazane dla osoby dociskanej/rozciąganej. 

3. Absolutnie nie wolno się forsować dociskania i niczego przyspieszać. 

Powyżej pisałam o tym, że to osoba dociskana musi podjąć decyzje o dociskaniu i to był jakoby aspektu psychiczny nie forsowania u kogoś dociskania. Istnieje rzecz jasna również aspekt fizyczny forsowania dociskania. Pod kątem fizycznym nie wolno przekraczać pewnych limitów w sposób narażający ciało na uraz. Pomoc w postaci dociskania musi odbywać się z wielkim wyczuciem oraz starannością i dbałością o odczucia osoby dociskanej. Odczucia mogą być na poziomie psychiki, jak i ciała. Nie należy zbyt mocno, zbyt szybko dociskać/rozciągać kogoś celem spełnienia swojej ambicji jako instruktora i chcieć udowodnić jakim to jest się świetnym (szybko działającym) instruktorem/trenerem. W stretchingu bowiem nic nie dzieje się szybko. Jak każdej materii tak i ciału należy okazać szacunek, cierpliwość i dać mu czas na przeanalizowanie zmian. U jednych ta analiza odbywa się na poziomie świadomym u jednych na podświadomym i zajmuje więcej lub mniej czasu, co nie zmienia faktu, że każdemu potrzebny jest czas. 

4. Nie ulegaj wpływom, nie forsuj siebie

Jako osoba chodząca na zajęcia typu stretching lub podobne musisz do siebie i tego, co widzisz, słyszysz podejść rozważnie oraz świadomie. Nie wszystko bowiem, co jest dobre dla innych musi być dobre dla Ciebie. Jedno to jest to co robi instruktor, drugie - co robią inne osoby się rozciągające, a trzecie - to co Ty czujesz i robisz względem siebie. Niestety jako ludzie mamy (każdy z nas) tendencję to robienia czegoś, bo ktoś inny to robi/zrobił. Co więcej mamy tendencje do nie analizowania tego, co robimy i nie brania pod uwagę ważnych czynników. W stretchingu to sprowadza się do tego, że mamy tendencję do zapominania o tym, że ktoś obok mógł ćwiczyć wiele lat więcej, mieć lepsze predyspozycje, mieć do czynienia z innymi formami aktywności fizycznej, które mogły pomóc w osiągnięciu lepszych rezultatów w krótszym czasie, itd. Przed podjęciem decyzji o tym, czy chce się być dociskanym należy zwyczajnie zastanowić się, czy jest się na to gotowym i odważnie słuchać siebie i tak samo odważnie mówić "tak" lub "nie"

Podsumowując: dociskanie - TAK, głupie dociskanie - NIE !!! Jak ze wszystkim - zanim się coś zrobi lub na coś się zgodzi należy pomyśleć.

MIŁEGO ROZCIĄGANIA !!!

///

ENGLISH VERSION



Legends are circulating all over the town about pressing/pushing down in stretching. It is said that this is very brutal, inhumane, that it hurts, and that it should absolutely be forbidden. You hear all the stories about people who have been injured during pressing/pushing down etc. And yes this is certain, like any kind of stretching, which is a physical activity - there is a high possibility of injury/or any trauma, so exactly the same thing might happen while stretching with pressing, a trainee who is being pressed/stretched – is definitely exposed to a high risk of tearing or straining muscles etc. Is the percentage of injuries caused by pressing versus incorrect and reckless stretching on one’s own higher? Frankly speaking I doubt it, and as a stretching trainer with huge experience in that field I have not heard of such situation, rather I have heard about large number of cases where injury was caused by lack of proper warm-up or too rapid physical activity without adequate and appropriate body preparation prior to stretching (sometimes lasting even up to several months).

I do not wish to defend people who call themselves instructors and they are not qualified and they take such a huge responsibility - conducting stretching classes without having proper and full knowledge of anatomy, physiology and the human psyche (‘How to find and get to know a good stretching instructor’ you can find out HERE), but I will strongly support physical contact – wise and balanced contact between the instructor and the student. Not only because I use this method, but also because I listen to my students and I know exactly what they say regarding their stretching workout and it is obvious that they do not refer to physiology, but only to their own feelings. Based on my experience, knowledge and careful listening to each body and direct communication between me and my trainees I consider a specific statement which is: ‘stretching with pressing one person by another is dangerous’ to be very misleading and confusing and simply untrue. As usual, it all depends on many factors, which I will try to describe these as transparently as I can. 


1. Choose wisely your stretching instructor / a person who will be pressing/pushing you down


As I have written in my earlier post about selectionand finding a good stretching instructor - it is not so easy to find a trustworthy person, properly trained and who would awake our confidence. Please note that so much depends on your stretching instructor - the condition of our body and psyche, achieving or not further progress and so much more. This is the person you entrust your body with assuming that the trainer knows what he or she is doing, and that he acts in compliance with the basic principles of ethics, the first rule is "DO NOT CAUSE ANY HARM". A person who will be pressing can only be:

  • a person we do not have an aversion to as this person will be in contact - cannot disgust us at any point,
  • thanks to whom we can calm down especially at a time when we reach the point of having a panic attack, which is very common during stretching sessions, and it is caused because the body is performing something extraordinary, which is often combined with a feeling of pain / and physical discomfort,
  • a person who inspires our trust and does not treat stretching just as fun,
  • who can respond to customized situation, which may be for instance: sudden getting out of the instructor’s hands, bursting into laughter, hitting an instructor (we as instructors often do not know what kind of reaction stretching might cause and there is a wide range of reactions a lot of possibilities),
  • who knows her/his body very well always broadens the knowledge of anatomy, physiology and the human psyche,
  • who is very well stretched, preferably with her/his own history of injuries caused by stretching – the best way to learn for everyone is to learn from their own mistakes and injuries teach us humility and prudence.
Sometimes we ask someone to help us, a random person or even someone who is close to us to press or to help us with any other activity related to our stretching workout without thinking about consequences of such a request. Never ever, (unless you are very experienced, you know your own body) should you ask for improper help, including asking a third party or someone who has no idea what it is all about. Also in many cases we are unable to explain what exactly the person asked is supposed to do for us – hat might be harmful.


2. The person who is pressed/pushed down should voluntarily agree to pressing

One of many principles of the human psyche functioning is a system of do's and don'ts. Every human being when it comes to an obligation or a prohibition of doing something has a tendency to rebel, and this causes different reactions in each body and it often comes down to increased muscle tension and being ready to fight or flight – that is in a nutshell. If you care for someone's safety you can order someone or forbid someone to do something, but there is a need to explain why and what for - then anyone will take a voluntary decision to obey the prohibition or the order. On the stretching ground: you must not push anyone by force and must not force someone to do what you want them to do, even when they do not want to do it or persuade. Pressing will only work when it is not an imperative, only when a person voluntarily surrenders to instructor’s hands. Only this way enables the body to achieve necessary ‘relaxation’ needed to continue pressing process.
At the time when a person pressed shows a tendency to pull away - tightens, etc. – pressing/pulling should be stopped immediately, but not abruptly. Then make sure that everything is well and make a mutual decision whether to continue or stop the training. An instructor should never oppose the will of a trainee, a good trainer can only skillfully convince or suggest what would be good or advisable for a student when pressing / or stretching.


3. Overstraining while pressing/pushing down is absolutely not allowed and do not accelerate anything.


As I have written above a person has to make a conscious decision about being pressed while stretching, it was a mental aspect – not to force oneself. For sure there is also a physical aspect of using too much force while pressing. From a physical point of view you must not exceed certain limits so the body is susceptible to injury. The help in the form of pressing must be done with great sensitivity, care and attention to feelings of a trainee. The perception might be at both levels the psyche and the body. Do not press too hard, or too fast in order to satisfy your own instructor’s ambitions and a need to prove that you are such a great (fast-acting) trainer. Nothing comes quickly in stretching. You should respect the body you work with as well as every other matter, be patient and give sufficient amount of time to analyze all the changes happening. For some such analysis is a conscious process for the others it might be subconscious and takes more or less time – very individual process, it does not change the fact that everyone needs time. 



4. Do not be affected by many external factors, do not overstrain yourself


As a person taking part in stretching classes or similar type of a workout you should be prudential and conscious when it comes to what you see or hear. Not everything what might be good for the others must be good for you. One thing is what instructor does/says, the second thing is what the others do while stretching session, and the third thing is what you feel. Unfortunately, as human beings we (all of us) have a tendency to do something because someone else does that / or did. There is more to that, we tend not to analyze what we do and do not take into account important factors. In stretching it comes down to the fact that we have an ability to forget that someone else could have trained much longer than we do, or a person next to us is much more experienced or simply her/his ability to stretch is much more developed than ours, or he/she has dealt with other forms of physical activity, which helped to achieve better results in shorter period of time, etc. Before making such a decision whether you want to be pressed you should simply ask yourself if you are ready for it and listen to what you feel carefully without any fear and have courage to say ‘yes’ or ‘no’, it is simple as that.

In conclusion, pressing - YES, reckless pressing - NO !!! As with everything else - before you do or agree to something, please stop and think.


ENJOY YOUR STRETCHING !!!

7 komentarzy:

  1. Natalia a jak to jest w kwestii osób słabo rozciągniętych? Gdy do uzyskania pierwszego oporu tak naprawdę nie jest potrzebne przyłożenie zbyt wielkiej siły? Czy warto jest także je dociskać czy lepiej pozwolić im na samodzielne pogłębianie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Monczik, przede wszystkim dziękuję, że piszesz i już odpisuję: na samym początku osobiście stasowałabym delikatne dociskanie na zasadzie dosłownie położenia dłoni na kimś. Dlaczego? To oswaja drugą osobę, jej ciało i mózg z dotykiem, na który mogą być różne reakcje. Z czasem, gdy czułabym, że ciało już nie sztywnieje z pomocą ćwiczeń oddechowych oraz metody PNF wdrożyłabym ciut mocniejsze dociskanie, ale to musiałoby się odbywać milimetr po milimetrze. Dlaczego w takim wypadku w ogóle dociskać? Z doświadczenia wiem, że sami stawiamy sobie granice blokując nasze ciało. Zazwyczaj to lekkie pchnięcie przez druga osobę zdejmuje z nas odrobinę odpowiedzialności i daję nam swobodę by pójść o krok dalej. To takiego rodzaju przyzwolenie by pójść o milimetr dalej sprawia, że umysł odpuszcza troszkę, przez co i ciało odpuszcza. Nic jednakże nie powinno się odbywać siłowo na zasadzie dociskania jakby to były zapasy, nie wolno walczyć z, należy walczyć dla i o i ta walka ma mieć charakter pozytywny i łagodny, a nie negatywny i szarpany. Dodatkowo do lekkiego dociskania dołożyłabym pozycje, w których grawitacja ma szansę sama podziałaś, czyli np.: pozycje na plecach przy ścianie, w których nogi same opadają w kierunku podłogi. Mam nadzieje, że moja odpowiedź była pomocna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam,
    dogłębnie przeczytałam co Pani pisze na temat rozciągania i pogłębiania rozciągania. Chociaż szczerze powiedziawszy biorę to z dużym dystansem, dlaczego?! Miałam koleżankę. W gimnazjum prężnie uczestniczyła w tańcu towarzyskim i innych - uczyła się jak tańczyć i ćwiczyć. Miała instruktorkę, która właśnie wykorzystywała pogłębianie czyli rozciąganie przy ścianie np i dociskanie przez drugą osobę do ściany w szpagatach. Ona nie posiadała pełnego szpagatu, nie była dość otwarta - instruktorka docisnęła jak i innych ale w jej przypadku pozrywała jej ścięgna. Dziewczyna miała operacje z tego co pamiętam, no i niestety nie może mieć dzieci ponieważ nie donosiła by ciąży. Pamiętam to jak dzisiaj. Opowiadała nam o tym co się z nią działo i jakie kroki zostały podjęte. Niestety do tej pory, dziewczyna nie może ani tańczyć ani podejmować innych działań fizycznych. Dlatego, wg mnie taka historia szczerze powiedziawszy wywołała u mnie lęk przed byciem dociskaną i jako osoby dociskającej. Wolałabym nie zrobić jako instruktor komuś krzywdy jak w przypadku, który opisałam. Co Pani mogłaby powiedzieć na ten temat ??

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadio, Twoje obawy są jak najbardziej uzasadnione. Dlatego nic bez zgody osoby dociskane, dlatego należy słuchać siebie, dlatego trzeba wiedzieć jak znaleźć dobrego instruktora itd. Nic dziwnego, że po czymś takim patrzysz na dociskanie z dystansem, ale myślę, że nie można skreślać kontaktu fizycznego pomiędzy kursantem a instruktorem podczas stretchingu, gdyż ten dobry i mądry kontakt w formie dociskania/pogłębiania pozycji/ dociągnięcia jest nieoceniony, ale tylko wtedy gdy jest chciany przez kursanta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Przemyślę jeszcze ten temat, choć mimo wszystko mam lęki przed dociskaniem.

      Usuń
  5. Bardzo dobrze napisane, tzn wśród samych ćwiczących krążą w tym temacie legendy, w domu sama się rozciągam, ale widzę, że przy wielu rzeczach 1-2cm pomocy by mi się przydały

    OdpowiedzUsuń